Śmierć człowieka skutkuje m.in. pozostawieniem z reguły jakiegoś spadku po sobie. Rzeczy, które stanowiły jego własność pozostają w związku z czym powstaje pytanie, co robić z pozostawionym dobytkiem. W celu pomocy w rozporządzaniu majątkiem zmarły może za życia sporządzić testament.
Dokument ten ma za zadanie wskazać, kto otrzymuje jaką część spadku, aby nie było co do tego żadnych wątpliwości. Pozostawienie testamentu w znacznym stopniu ułatwia dzielenie majątku. Nie zawsze jednak jest jasne, co dokładnie i kto dziedziczy. Czasami udział poszczególnych spadkobierców jest określony tylko procentowo albo za pomocą ułamka. Nie znaczy to jednak, że nie istnieje wówczas możliwość podziału majątku. Na taką ewentualność przewidziano powszechnie obowiązujące procedury postępowania, które określają jak należy postąpić w takiej sytuacji. Te same zasady będą dotyczyły również dziedziczenia na podstawie ustawy, a więc wtedy gdy osoba zmarła nie pozostawiła testamentu – pisałem o tym we wpisie dotyczącym dziedziczenia majątku.
Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że przeprowadzenie postępowania o dział spadku czy to w drodze umowy zawartej między spadkobiercami czy na drodze sądowej powinno nastąpić jak najszybciej po otrzymaniu udziału w spadku. Gdy zajdzie konieczność wykonania jakiejkolwiek czynności z rzeczą, co do której współwłaścicielami pozostaje kilku spadkobierców i wymagana jest zgoda wszystkich na podjęcie tej czynności, to jej wykonanie nie będzie możliwe do czasu wyrażenia zgody przez wszystkich spadkobierców. W pewnych sytuacjach można rozwiązać ten problem poprzez udzielenie pełnomocnictwa na odległość, ale doświadczenie zawodowe pokazuje, że nie zawsze każdy spadkobierca jest chętny do współpracy. Przeprowadzenie postępowania sądowego zajmuje z reguły od kilku do kilkunastu miesięcy.
Podział umowny a podział sądowy
Istnieją dwie drogi podziału majątku. Jedna z nich wiąże się z dobrowolną umową spadkobierców. Do takich ustaleń nie trzeba angażować organów sądowych. Warunkiem tego rodzaju rozwiązania jest jednak porozumienie się wszystkich zainteresowanych a to nie zawsze jest wykonalne. Czasem niektóre osoby mogą rościć sobie prawa do większej części majątku. Jeśli tego rodzaju żądań nie sposób wypośrodkować, pozostaje wejście na drogę sądową. Jest ona oczywiście bardziej uciążliwa, w związku z czym mimo wszystko warto przynajmniej spróbować osiągnąć porozumienie albowiem na jego mocy spadkobiercy sami ustalają obowiązujące ich zasady podziału. Umowę mogą sporządzić samodzielnie, chyba że dotyczy ona jednej lub kilku nieruchomości – wtedy potrzebny jest notariusz. Warto dodać, że umowny podział nie musi dotyczyć całości majątku. Może on obejmować tylko te aktywa, co do których istnieje spór między spadkobiercami.
Jeśli jednak nie udaje się uzyskać zgody co do podziału dobytku, sprawą tą zajmuje się sąd rejonowy. Musi on rozpatrzyć roszczenia wszystkich zainteresowanych, a następnie dokonać bezstronnej oceny i zasądzić, co i komu przynależy. Bardzo ważną zasadą jest ta, wedle której podziałowi musi ulec cały majątek. Nie może pozostać ani jedna rzecz, która nikomu nie przypadnie w udziale. Nie będzie wtedy bowiem jasne, do kogo ona należy, i w związku z tym mogą się rozpocząć kolejne spory. Dlatego też w trakcie podziału spadku należy sporządzić dokładny spis inwentarza, w którym znajdą się wszystkie aktywa, jakie pozostawił zmarły. Na przykładzie tej zasady widać wyraźnie różnicę, jaka istnieje między podziałem umownym a podziałem sądowym. W tym pierwszym przypadku ustaleniom podlega jedynie ta część majątku, co do której istnieją wątpliwości związane z prawem własności. Natomiast jeśli chodzi o podział sądowy, obejmuje on całą masę majątkową. Inaczej może być tylko w wyjątkowych przypadkach. Na przykład wtedy, gdy nie można ustalić ze stuprocentową pewnością, czy jakaś rzecz faktycznie należała do zmarłego. Wtedy wątpliwa część spadku zostaje wyłączona z procesu postępowania sądowego.
Jak widać, sprawy związane z podziałem majątku są tym prostsze, im większa zgoda istnieje między spadkobiercami. Warto więc do niej dążyć, aby mierzyć się z jak najmniejszą ilością kłopotów. Natomiast gdy dojdzie już do sprawy sądowej warto skorzystać z pomocy prawnika (radca prawny lub adwokat), albowiem stopień skomplikowania sprawy dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z prawem jest wysoki.